Naturalne dezodoranty i antyperspiranty

Każdego dnia chcemy czuć się świeżo i czysto. W tym celu bierzemy kąpiel czy prysznic co najmniej raz na dobę, wykonujemy regularnie zabiegi higieniczne. Stosujemy również antyperspiranty i dezodoranty, aby zachować komfort także w upały czy w sytuacjach stresowych. Czy jednak wiemy, co aplikujemy na skórę?

Większość dostępnych na rynku dezodorantów i antyperspirantów zawiera wyłącznie sztuczne składniki. Mogą one wywoływać natychmiastowe reakcje alergiczne (co jest paradoksalnie mniejszym złem – przynajmniej od razu dostrzegamy, że nam szkodzą), ale mogą również zatruwać nas powoli całymi latami. Wielu użytkowników nie wie nawet, czym różni się antyperspirant od dezodorantu.

Na szczęście rosnąca świadomość ekologiczna sprawia, że coraz łatwiej jest kupić naturalny antyperspirant czy naturalny dezodorant. Sprawdź, czym różnią się te dwa kosmetyki, poznaj działanie ekologicznych dezodorantów i antyperspirantów i wybierz odpowiedni dla siebie.

Dezodorant, antyperspirant, dezodorant antyperspiracyjny

Choć antyperspirant i dezodorant są pojęciami używanymi wymiennie, to dotyczą dwóch specyfików o różnym działaniu. Zadaniem dezodorantu jest zakamuflowanie naturalnego zapachu przypoconej skóry, antyperspirant natomiast na nie dopuścić do wystąpienia pocenia.

Zarówno dezodorant jak i antyperspirant, aplikuje się najczęściej pod pachami. Istnieją także warianty przeznaczone dla stóp i dla dłoni, a także kosmetyki mające za zadanie ograniczyć dyskomfort związany z poceniem na całej powierzchni skóry.

Działanie antyperspirantu polega na częściowym blokowaniu możliwości pocenia się skóry poprzez znaczne zwężenie porów. Najczęściej wytworzona w ten sposób bariera nie jest zbyt silna – kosmetyk łatwo się zmywa, nie powstrzyma on także intensywnego pocenia (w trakcie dużego wysiłku fizycznego czy w sytuacji zaburzeń hormonalnych). Jednakże w przypadku specyfików o przedłużonym działaniu– 24, 48 czy nawet 72 godziny, lepiej ich nie nadużywać, gdyż może to doprowadzić do stanów zapalnych wynikających z długotrwałego zablokowania porów.

Antyperspirant jest przeważnie bezwonny. Aplikuje się go na czystą, osuszoną skórę. Nie zaczyna on działać natychmiastowo, więc zastosowanie go na kilka minut przed spodziewanym wysiłkiem nie będzie skuteczne. Należy unikać kontaktu kosmetyku ze skórą podrażnioną, także bezpośrednio po depilacji. Miejsc świeżo posmarowanych antyperspirantem lepiej nie wystawiać na działanie promieni słonecznych, gdyż może to powodować powstawanie przebarwień. Najlepiej użyć antyperspirantu po wieczornej kąpieli.

Dezodorant działa zupełnie inaczej. Nie blokuje on porów skóry i nie hamuje wydzielania potu. Ma za zadanie niwelowanie nieprzyjemnego zapachu. Sam pot jest bezwonny – dopiero w zetknięciu z bakteriami zaczyna wydzielać nieprzyjemną woń. Dezodorant hamuje ten proces chemiczny, może również ograniczać rozwój bakterii. Działa on krótko, zwykle do kilku godzin, co jest jednak wystarczające w przypadku osób, które nie mają problemów z nadmierną potliwością. Dezodoranty zawierają przeważnie substancje zapachowe.

Dezodorant antyperspiracyjny łączy w sobie działanie obu preparatów. Jednocześnie hamuje pocenie się i nie dopuszcza do wydzielenia się nieprzyjemnego zapachu z potu, który już znajduje się na skórze. Działanie konkretnego środka zależy od jego szczegółowego składu. Jak w przypadku innych kosmetyków, także i w przypadku antyperspirantów i dezodorantów, rekomendujemy produkty naturalne.

Naturalne antyperspiranty i dezodoranty: czy są skuteczne?

Dla wielu z nas poczucie świeżości i czystości jest na tyle istotne, że gotowi jesteśmy nawet na używanie środków chemicznych, na pierwszym miejscu stawiając skuteczność. Rzadko jednak zdajemy sobie sprawę, jak szkodliwe substancje znaleźć można w syntetycznych kosmetykach. Obalenia wymaga także mit o rzekomym słabym działaniu naturalnych antyperspirantów.

Stosując dezodorant naturalny, zyskujesz pewność, że nie wprowadzasz do swojego organizmu składników takich jak:

Glin: To on odpowiada za działanie antyperspiracyjne. Jest absorbowany do wnętrza komórek gruczołów potowych. Glin może zaburzać gospodarkę hormonalną organizmu, ma on również niekorzystne działanie na replikację DNA w komórkach, co może prowadzić do problemów z płodnością a nawet do rozwoju nowotworów piersi.
Triklosan: Działa bakteriobójczo, dzięki czemu hamuje powstawanie nieprzyjemnego zapachu, jednakże jego działanie biobójcze jest znacznie rozleglejsze. Amerykańska Agencja Żywności i Leków sklasyfikowała triklosan jako pestycyd, uczulając na jego działanie rakotwórcze.
Parabeny: Konserwanty te wydłużają termin przydatności kosmetyku, ale zaburzają gospodarkę hormonalną organizmu.
Alkohole: Działają dezynfekująco i stabilizują strukturę kosmetyku, ale są drażniące, zwłaszcza dla delikatnej skóry.
Sztuczne aromaty: Mogą wywoływać reakcje alergiczne.

Powodem, dla którego nawet część świadomych ekologicznie konsumentów wybiera jednak syntetyczne antyperspiranty i dezodoranty, jest mit o niskiej skuteczności kosmetyków naturalnych. Czy zatem dziesiątki znajdowanych w internecie opinii użytkowników rozczarowanych ekologicznymi środkami do walki z nieprzyjemnym zapachem są zmyślone? Absolutnie nie, jednak wynikają one z nieznajomości podstawowych zasad działania bio dezodorantów.

Przede wszystkim pokutuje w społeczeństwie bardzo niebezpieczne i fałszywe przekonanie, że pocenie się jest dysfunkcją. Rzeczywiście, są osoby, u których w wyniku zaburzeń hormonalnych faktycznie dochodzi do nadmiernej potliwości. Jednakże dla większości z nas pocenie się jest procesem naturalnym i bardzo pożądanym. Ciało pozbywa się w ten sposób toksyn i chroni się przed przegrzaniem. Całkowite zablokowanie pocenia się, nawet na tak małym obszarze jak pachy, może mieć poważne konsekwencje – stany zapalne skóry, tkanki łącznej a nawet węzłów chłonnych. Potu nie należy więc likwidować.

A skąd przekonanie o nieskuteczności naturalnych antyperspirantów? Wynika ono z zatrucia naszych organizmów syntetykami, jak i z wymagania natychmiastowego efektu. Naturalne dezodoranty zawierają łagodne środki: antybakteryjną sodę oczyszczoną i olej kokosowy, olejki eteryczne. Nie blokują one porów, ale zmniejszają ilość namnażających się na skórze bakterii. W drugim tygodniu ich stosowania organizm jest już najczęściej całkowicie oczyszczony z chemii aplikowanej w sztucznych kosmetykach i niejako rekompensuje sobie ten czas przymusowego wyciszenia poprzez intensywniejszą produkcję potu. Może być go w tym czasie więcej, namnożą się także bakterie. Jeśli jednak wytrzymamy kilkanaście dni detoksu, organizm wróci do równowagi i naturalne antyperspiranty w zupełności wystarczą do zapewnienia świeżości. W trakcie przejścia z syntetycznych na naturalne dezodoranty, warto myć pachy i aplikować kosmetyk częściej. Pomoże zbilansowana dieta i nawodnienie organizmu.